„Niewykorzystane sytuację się mszczą” to stare piłkarskie porzekadło znane nam wszystkim. Podopieczni Macieja Kwiatkowskiego i Piotra Lichoty mieli swoje sytuacje w tym spotkaniu i wynik, mógł być lepszy, jednak zawodziła skuteczność pod bramką przeciwnika.
KKP Korona 1–3 Hutnik Kraków
Bramki: Myszyński
Trenerzy Maciej Kwiatkowski, Piotr Lichota: Bardzo dobry początek w naszym wykonaniu, przez pierwsze 15 minut nie pozwoliliśmy na zbyt wiele naszemu rywalowi. Oprócz tego mieliśmy stu procentową sytuacje, której nie wykorzystaliśmy. Stare piłkarskie przysłowie mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak było w tym przypadku. Dosłownie po kilku minutach po naszym złym otwarciu i zamieszaniu w polu karnym zawodnik Hutnika strzela głową z najbliższej odległości. Po strzeleniu bramki goście zaczęli coraz śmielej radzić sobie na boisku i po rzucie rożnym podwyższyli wynik meczu. W końcówce pierwszej połowy po indywidualnej akcji bramkę kontaktową strzela Kasper Myszyński. Druga połowa wyrównana, jednak w zdecydowanej części większość zawodników, którzy weszli na boisko w tej części gry dali za mało jakości i nie wpłynęli pozytywnie na naszą grę. Trzecią bramkę tracimy znowu po rzucie rożnym rywala i strzale głową. Mimo straty bramki tworzymy jeszcze dwie doskonałe okazję do strzelenia bramki jednak zdecydowanie zawiodła skuteczność.