To były trudne spotkania dla naszych Juniorów. W dwóch spotkaniach nasze drużyny kończyły mecz w „dziesiątkę”, ale dzięki walce i zaangażowaniu udało się wywalczyć cenne punkty.
Świętokrzyska I Liga Juniora Starszego
KKP Korona 4–1 Neptun Końskie
Bramki: Sternak, Pabis, Bilski, Susło
Skład: Kubicki, Skrzyniarz, Grątkiewicz, Lechowicz, Sternak, Pabis ,Kozubek , Bilski, Orłowicz, Foks, Kijewicz oraz Bera, Wójcik, Susło
Trenerzy Michał Stachura: Zdecydowana wygrana naszej drużyny. Mimo wszystko w naszej grze było zbyt dużo nonszalancji co przełożyło się na ogromną ilość zmarnowanych sytuacji. Na pewno jest to aspekt nad którym musimy pracować w najbliższym czasie.
Świętokrzyska I Liga Juniora Młodszego
KKP Korona II 0-2 Star Starachowice
Skład: Bęczkowski – Fiuk (46’Ocios), Łukawski, Schie, Kaczmarczyk, Kołodziejek, Rozmus (40’Robak), Dębiec, Ksel (46’Vyshniak), Nowak, Mordon (46’ Czarnowski (65’ Krzyżanowski))
Czerwona kartka: Bęczkowski 75’
Trenerzy Maciej Kwiatkowski, Karol Nieszporek: Nasz zdecydowanie najlepszy mecz, największym naszym mankamentem była mała ilość strzałów na bramkę a mieliśmy ku temu dużo okazji. W pierwszej połowie tracimy bramkę po rzucie rożnym i braku asekuracji bramkarza przez obrońców. W drugiej połowie cały czas dobrze gramy i dążymy do wyrównania jednak brakuje cwaniactwa i zdecydowania pod bramką rywala. Gdy wydaje się, że jesteśmy blisko wyrównania, po kontrataku rywala nasz bramkarz dostaje dość kontrowersyjną czerwoną kartkę. Mimo osłabienia cały czas dążymy do strzelenia bramki i mamy ku temu okazje ale brakuje trochę szczęścia pod bramką rywala. W ostatniej sekundzie meczu rywal podwyższa prowadzenie i sędzia kończy spotkanie. Kończymy mecz z dużym niedosytem bo mogliśmy zapunktować w tym meczu.
GKS Nowiny 1-1 KKP Korona III
Bramka: Bilski
Trenerzy Sławomir Łukawski i Jerzy Marzec: Po bardzo dobrym początku meczu z naszej strony, przychodzi 23 min i czerwona kartka dla naszego bramkarza. Od tego momentu zmieniamy ustawienie i gramy głównie z kontrataku. Kilka razy jesteśmy blisko, ale nieskuteczność znów jest naszą bolączką. Druga połowa to głownie duże emocje, które udzieliły się wszystkim. Tracimy gola około 80 min po pięknym strzale z dystansu, ale za 3 min wyrównanie z naszej strony po świetnej kolejnej asyście Kamila Foksa. Bramkę strzelił dobrze dysponowany dziś Jacek Bilski. Dziękuję za walkę i zaangażowanie oraz konsekwencji w dążeniu do celu.