Proste błędy w obronie, poskutkowały nieco gorszym weekendem w wykonaniu naszych Trampkarzy. Jednak nie ma się co załamywać, ponieważ już za kilka dni kolejne spotkania, w których można się zrehabilitować.
Świętokrzyska I Liga Trampkarza Starszego
Wisła Sandomierz 5-1 KKP Korona
Bramka: Szpankowski
Trener Cezary Jesiołowski i Mariusz Słabiak: W tym spotkaniu szybko tracimy bramkę już w 3 minucie, następne 40 minut staramy się odrobić straty i to się udaje remisujemy 1:1. Po przebiegu spotkania nie jestem w stanie wyjaśnić sobie jak tracimy kolejne 4 bramki w ostatnich 15 minutach. Nasza obrona tego dnia pod koniec spotkania popełniła niewytłumaczalne błędy dlatego przegrywany ten mecz.
Świętokrzyska I Liga Trampkarza Młodszego
Gr. złota 2010
KKP Korona I 1:5 Korona S.A
Bramka: Chłopek as. Grychowski
Skład: Bartusiak Stanisław, Chochulski Oskar, Grychowski Alan, Chłopek Jakub, Kaczmarczyk Adam, Lisowski Jakub, Kamil Łach , Wojdalski Miłosz, Dawid Janik, Łużniak Adam, Piekoszewski Oliwier, Płaza Bartłomiej, Szymczuch Antoni , Matczak Wojciech, Adam Sikora, Piotr Ślęzak, Marcel Frankowicz, Bartosz Fornalczyk, Oliwier Ostrowski
Trenerzy Paweł Mech i Karol Dziedzic: Kolejny bardzo słaby mecz wykonaniu naszej drużyny. Mimo prowadzenia 1:0 w tym spotkaniu, nie ustrzegliśmy się prostych błędów indywidualnych po których tracimy bramki. Niestety tego dnia mieliśmy duże problemy z budowaniem gry i utrzymaniem się przy piłce. Mimo kilku dogodnych sytuacji trafiamy dwa razy w poprzeczkę lub w sytuacji sam na sam doskonalenie interweniuje bramkarz gości.
Gr. złota 2011
Star Starachowice 7-1 KKP Korona II
Bramka: Mikina
Trenerzy Michał Kostucha i Michał Stachura: Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. Drużyna miała problemy z rozegraniem piłki, a także nastawieniem mentalnym do spotkania. Musimy wyciągnąć wnioski i w kolejnych meczach prezentować swój wysoki poziom.
Gr. srebrna 2010
Kszo Ostrowiec 3-0 KKP Korona III
Trener Tomasz Detka: Do przerwy jedną bramką prowadzili gospodarze. Wynik końcowy 3:0. Po indywidualnych błędach zawodników tracimy bramki. Szkoda niewykorzystanych sytuacji ponieważ dwukrotnie obijaliśmy słupek przeciwnika, a raz piłka wylądowała na poprzeczce. Był to jeden z lepszych meczów jakie rozegraliśmy, tym bardziej szkoda, że nie udało się wywieźć choćby punktu.