Rozmowa z trenerem M. Kwiatkowskim

Jak odwrócić wynik 2-4 kiedy gra się na własnym boisku? Jakie były mocne strony naszego zespołu w starciu o CLJ U-15? I co zadecydowało o końcowym sukcesie? O tym opowie trener Maciej Kwiatkowski.

KKP Korona: Emocje już upadły po wywalczeniu awansu do CLJ U-15?

Trener Maciej Kwiatkowski: Największe emocje były co oczywiste tuż po meczu, gdzie na boisku rywala cieszyliśmy się z awansu do CLJ-U15. Pierwszy mecz barażowy był wielką niewiadomą i było trochę niepokoju. Jednak przed drugim spotkaniem, mimo remisu u siebie mieliśmy przeświadczenie, że przeciwnik jest zdecydowanie w naszym zasięgu i jeżeli zagramy na swoim normalnym poziomie, korygując grę obroną to damy na pewno radę. Teraz już moje myśli są przy kolejnych wyzwaniach.

KKP Korona: Nie zaczęliście tego dwumeczu udanie. W pierwszym spotkaniu przegrywaliście 0-2 i 2-4 jednak potrafiliście wyjść z tego obronną ręką. Skąd wziął się słaby początek tego starcia?

Trener Maciej Kwiatkowski: Błędy indywidualne, słaba reakcja po stracie i zbyt duża nonszalancja w grze zadecydowały, że straciliśmy aż 4 bramki. Jednak chłopcy pokazali dużą odporność psychiczną i dwukrotnie goniliśmy wynik w trudnej sytuacji. Z przebiegu pierwszego meczu wynik remisowy okazał dla nas dobrym rezultatem bo wiedzieliśmy, że w rewanżu stać nas jeszcze na zdecydowanie lepszą grę.

KKP Korona: W 75 minucie wyrównaliście na 4-4, zostało 5 minut do końca. Chcieliście już dograć mecz na remis czy jednak próbować iść za ciosem i na rewanż jechać z zaliczką chociaż jednej bramki?

Trener Maciej Kwiatkowski: Cały czas atakowaliśmy i mieliśmy jeszcze swoje szanse na objęcie prowadzenia. W naszej filozofii gry nie ma miejsca na bronienie wyniku, chcemy dominować na boisku i strzelać jak najwięcej bramek.

KKP Korona: Mecz rewanżowy zaczął się doskonale. Kontrolowaliście wydarzenia na boisku, ale znowu trochę zawiodła skuteczność. Co trener sobie pomyślał jak w doliczonym czasie gry w pierwszej połowy gospodarze strzelili na 1-1?

Trener Maciej Kwiatkowski: Na pewno było szkoda kilku niewykorzystanych sytuacji z pierwszej połowy, bo przy lepszej skuteczności mogliśmy już schodzić do szatni z kilku bramkową przewagą. A tak mecz zaczął się od nowa. Bramka w końcówce pierwszej połowy dała nadzieję gospodarzą i na początku drugiej połowy kilka razy kotłowało się pod naszą bramką jednak ostatecznie już w tym meczu zachowaliśmy czyste konto, a z każdą kolejną minutą znowu przejmowaliśmy inicjatywę w tym spotkaniu.

KKP Korona:  Końcówka spotkania należała jednak do was. Co zadecydowało? Dobre przygotowanie fizyczne, mentalność a może coś innego?

Trener Maciej Kwiatkowski: Myślę, że wszystkiego po trochu. Mimo dużego zmęczenia, grając w upale chłopcy pokazali w końcówce że potrafią zachować jakość gry. Oprócz tego dotychczasowe doświadczenie drużyny grające wcześniej dużo ważnych meczów na wysokim poziomie zaprocentowało w ostatnich minutach tego spotkania. Również indywidualności jakie posiadamy w drużynie pokazały, że w trudnych momentach można na nich liczyć, wzięli na siebie odpowiedzialność w grze i strzelili tak ważne bramki.

KKP Korona: Gratulacje dla całego zespołu i powodzenia w kolejnym sezonie!

 

Facebook