Tydzień na południowym zachodzie Półwyspu Iberyjskiego dobiegł końca, dlatego też zapraszamy na rozmowę z trenerem KKP Korona Karolem Styrczem, który opowie nam o obozie i turnieju grupy złotej rocznika 2012.
KKP Korona: Jak wyglądał wasz dzień w Portugalii?
Trener Karol Styrcz: Czas spędzony w Portugalii był wypełniony piłką nożną od A do Z. Ciężko nakreślić jednolity harmonogram bo każdy dzień był inny. Jednego dnia mieliśmy wycieczki, innego znów chłopcy spędzali na graniu w piłkę 4-6 godzin, a kolejnego przez większą część dnia graliśmy turniej.
KKP Korona: Jak zespół przepracował obóz w Portugalii?
Trener Karol Styrcz: Uważam że solidnie. Nie był to stricte obóz przygotowawczy, a obóz łączący ze sobą kilka aspektów. Jeżeli chodzi o treningi wyglądało to dobrze, chłopcy trenowali pod okiem Trenera z Portugalii i był to dobry – nowy bodziec do działania.
KKP Korona: Co wywarło na Was największe wrażenie?
Trener Karol Styrcz: Na nas jako Trenerów chyba to jak Portugalczycy żyją piłką. Można było to zobaczyć choćby na plaży- gdzie osoby podbijają piłkę dla przyjemności. Jak na tak mały kraj i stosunkowo niewielką populację wypuszczają hurtowo piłkarzy na poziomy ELITE.
KKP Korona: To teraz trochę o turnieju. Mieliście okazję zmierzyć się z kilkoma świetnymi drużynami. Jak wyglądaliśmy na ich tle?
Trener Karol Styrcz: Na pewno odstawaliśmy pod względem piłkarskim. W Polsce myślimy, że jakiś chłopiec jest na dużym poziomie technicznym- a w Portugalii jest to norma i ten chłopiec tą cechą by się nie wyróżnił. Natomiast jeśli chodzi o sferę wolicjonalną to wyglądaliśmy bardzo dobrze, graliśmy twardo i mocno harowaliśmy na boisku -chyba w taki sposób zostaniemy tam zapamiętani.
KKP Korona: Czwarte miejsce to sukces czy niedosyt?
Trener Karol Styrcz: Ten turniej to wspaniałe doświadczenie dla chłopców, kolejny puzzel rozwojowy jako zawodnika, ale też jako ludzi. Chłopcy poszerzają horyzonty, konfrontują się inną rzeczywistością. To bardzo rozwojowe i należy patrzeć na to wyłącznie przez pozytywny pryzmat. Co do miejsca to jakiś niedosyt jest bo podium było w naszym zasięgu, ale też z drugiej strony chyba nie spodziewaliśmy się aż tak wysokiego miejsca.
KKP Korona: Oprócz piłki, był czas na zwiedzanie. Co udało wam się zobaczyć?
Trener Karol Styrcz: Zobaczyliśmy kilka plaż, Zamek Sesimbra, wybrzeże Cabo Espichel,jezioro Lagoa de Albufeira, dzielnice Belme i co chyba najważniejsze dla chłopców stadion i muzeum Benfici Lizbony.
KKP Korona: Dziękuje za rozmowę,