Wyjazdowa potyczka z Wisłą skończyła się podziałem punktów. Mimo sytuacji do podwyższenia wyniku w ostatecznym rozrachunku trzeba szanować zdobyty punkt na ciężkim terenie.
Wisła Kraków 2-2 KKP Korona
Bramki Bojek x2
Asysty: Żyła
Skład: Domagała, Nosek, Moczulis, Sadłocha, Hańćko, Krakowiak, Bojek, Kałka, Żyła, Błaszczyk, Kwiatek, Bernacki, Ocios, Michalski, Gołacki, Sikorski
Trenerzy Maciej Kwiatkowski, Piotr Lichota: Przed spotkaniem remis można by brać w ciemno, jednak z przebiegu meczu wracamy z Krakowa z niedosytem ponieważ prowadziliśmy w drugiej połowie już dwa do zera. Był to jeden z lepszych naszych meczów pod względem piłkarski, utrzymywaliśmy się przy piłce, graliśmy do przodu, dobrze zmienialiśmy sektory gry i stwarzaliśmy sobie sytuacje bramkowe. Również gra obronna całego zespołu była na dobrym poziomie i na niewiele pozwalaliśmy przeciwnikowi. Pierwszą bramkę strzelamy w końcówce pierwszej połowy i do szatni wchodzimy w dobrych nastrojach. Druga połowę zaczynamy od ataków, co procentuje rzutem karnym i drugą bramką Patryka Bojka. Niestety niezbyt długo cieszymy się prowadzeniem bo rywal w ciągu 15 minut wyrównuje. Do końca meczu obie drużyny starają się strzelić zwycięską bramkę, mamy swoją sytuację aby rozstrzygnąć mecz, ale bramkarz gości broni strzał głową po rzucie rożnym.
