Mimo prowadzenia do przerwy oraz kilku świetnych sytuacji, nie udało się wygrać w domowej potyczce z Resovią. Nasza drużyna notuje serię trzech meczów bez porażki i mamy nadzieję, że w piątek w Łęcznej ta passa zostanie podtrzymana.
KKP Korona 1–1 Resovia Rzeszów
Bramki: Nowiński 27 min – rywal 78 min
Skład: Nowak– Buczkowski Długosz, Branewicz, Zegadło – Zbróg (80 Fiuk), Minuczyc , Chmielewski, Kowalczyk (60 Bator) – Bryła (70 Recica)Nowiński
Trenerzy Mikołaj Pełka i Tomasz Krężołek: Sobotnie spotkanie z Resovią kończyło nasz mały maraton gier (3 mecze w 10 dni). W początkowej fazie spotkania widać było lekką ospałość i brak determinacji. Jednak z upływem minut zespół grał coraz śmielej i odważnie. W pierwszej połowie warunki gry oraz przewagę miał zespół z Rzeszowa, ale to my stworzyliśmy sobie okazję do zdobycia bramki i ją wykorzystaliśmy, gdy aktywny Krzysztof Bryła dograł do Mikołaja Nowińskiego, a ten zdobył bramkę . Rywale przycisnęli i zdobyli w końcówce przewagę, ale dobrze bronił nasz bramkarz. W drugiej połowie częściej przy piłce byli rywale, ale to my mieliśmy kilka wybornych sytuacji bramkowych. W tej części stworzyliśmy sobie naprawdę 3-4 okazje do zdobycia gola i jeszcze nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. To pokazało że piłka młodzieżowa ma swoje prawa. Rywale w końcówce wyrównali stan meczu po stałym fragmencie gry. Szkoda spotkania i tego remisu w tym spotkaniu, jednak taki jest sport, a w szczególności młodzieżowy. Cieszy mnie fakt, że chłopcy są bardzo zaangażowani i gra wygląda z meczu na mecz lepiej. Brawo zespół za walkę i determinację